Przechadzałam się w sobotę po korytarzach na siódmym piętrze. W końcu gdy przeszłam obok jednej ze ścian ujrzałam bramę. Była z srebrnych żelaznych prętów. Otworzyłam ją i znalazłam się tam gdzie jeszcze nigdy nie byłam. W pokoju życzeń. Pomyślałam że tu mogę założyć klub. Klub czegoś co można doskonalić. Nazwałam to Zakonem Feniksa. Gdy zebrałam paru członków miałam już mały klub. Ogłoszenie o tym było widoczne tylko dla uczniów. Myślę że będzie członków więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz